Na początku marca tego roku prawie cała produkcja motoryzacyjna, zarówno w Rosji jak i w Ukrainie, została zatrzymana. Rosja była trzecim co do wielkości europejskim producentem lekkich pojazdów (po Niemczech i Hiszpanii), produkując w 2021 roku prawie 1,5 miliona samochodów. Po zamknięciu więkśzości fabryk (głównie przez zagraniczne koncerny) produkcja w tym kraju spadła o ponad 90 procent.
Ukraina ma natomiast głównie wpływ na zakłócenia w łancuchu dostaw i produkcję pojazdów w innych krajach. Większość przestojów ma miejsce w zakładach należących do niemieckich producentów i to nie tylko w samych Niemczech. Kluczem do zrozumienia tej sytuacji jest fakt, że auta "made in Germany" są silnie powiązane z dostawami wiązek elektrycznych na Ukrainie.
Poza Niemcami ograniczenie w produkcji dotyczy zakładów niemieckich firm zlokalizowanych w Polsce, Czechach, na Słowacji, na Węgrzech i Wlk. Brytanii. W sumie marcowa strata w produkcji samochodów osobowych i użytkowych mogła zdaniem analityków LMC Automotive wynieść prawie 150 tys. pojazdów.