Opel, należący do GM, nie kwalifikuje się do skorzystania z niemieckiego programu wsparcia i jeśli uzyskałby taką pomoc finansową na restrukturyzację, byłaby to "farsa".
Tak uważa Justus Haucap, przewodniczący niemieckiego Urzędu Antymonopolowego, poinformowała agencja "Bloomberg". "Żadne wsparcie nie może być udzielone GM, jeśli kryteria funduszu są brane na poważnie," powiedział Haucap. "Problemy Opla nie mają nic wspólnego z kryzysem finansowym", dodał. Haucap uważa, że obecna sytuacja marki wynika z błędów jakie popełniło kierownictwo jeszcze przed kryzysem kredytowym.
Nick Reilly, zarządzający GM Europe zapowiedział, że Opel potrzebuje ma przeprowadzenie restrukturyzacji i wdrożenie nowych modeli 3,3 mld euro. Opel/Vauxhall ma zredukować o 20 proc. moce produkcyjne i zmniejszyć zatrudnienie o ok. 9 tys. miejsc pracy, z czego połowa ma przypaść na zakłady w Niemczech.
Utworzony w tym roku przez rząd Niemiec fundusz kredytów i gwarancji kredytowych przeznaczony jest na pomoc dla firm, dotkniętych przez kryzys. Wartość funduszu to 115 mld euro.
Tak uważa Justus Haucap, przewodniczący niemieckiego Urzędu Antymonopolowego, poinformowała agencja "Bloomberg". "Żadne wsparcie nie może być udzielone GM, jeśli kryteria funduszu są brane na poważnie," powiedział Haucap. "Problemy Opla nie mają nic wspólnego z kryzysem finansowym", dodał. Haucap uważa, że obecna sytuacja marki wynika z błędów jakie popełniło kierownictwo jeszcze przed kryzysem kredytowym.
Nick Reilly, zarządzający GM Europe zapowiedział, że Opel potrzebuje ma przeprowadzenie restrukturyzacji i wdrożenie nowych modeli 3,3 mld euro. Opel/Vauxhall ma zredukować o 20 proc. moce produkcyjne i zmniejszyć zatrudnienie o ok. 9 tys. miejsc pracy, z czego połowa ma przypaść na zakłady w Niemczech.
Utworzony w tym roku przez rząd Niemiec fundusz kredytów i gwarancji kredytowych przeznaczony jest na pomoc dla firm, dotkniętych przez kryzys. Wartość funduszu to 115 mld euro.