Europa

W poniedziałek 9 grudnia br. przez wszystkie zakładach VW w Niemczech przetoczy się druga fala strajków ostrzegawczych. Na ten dzień zaplanowana jest czwarta tura negocjacji w sprawie układów zbiorowych.

Kierownictwo VW oczekuje obniżenia wynagrodzeń, zamrożenia płac w latach 2025-2026 oraz podtrzymuje plan zamykania zakładów i znaczących zwolnień.

Thorsten Gröger, główny negocjator ze strony związku zawodowego IG Metall, mówi: „To graniczy z kpiną, gdy Oliver Blume (prezes zarządu Grupy Volkswagen - red. AutomotiveSuppliers.pl), staje przed pracownikami i życzy im wesołych świąt, podczas gdy jednocześnie zarząd VW chciałby dać wypowiedzenia pracy pod choinką pracownikom. Jako jedyną wizję na przyszłość firma przedstawia zrównanie z ziemią całych lokalizacji. Na początku grudnia około 100 000 strajkujących wysłało głośny sygnał do zarządu VW: przyszłość zamiast wycinania! Teraz podejmiemy dalsze działania 9 grudnia, zwiększając w ten sposób presję na spółkę przy stole negocjacyjnym”.

W odróżnieniu od strajku ostrzegawczego z 2 grudnia protesty będą trwała dłużej, już nie 2 godziny ale po 4 godziny na każdej zmianie produkcyjnej we wszystkich dziesięciu zakładach VW (poza Osnabrück, gdzie nadal obowiązuje układ zbiorowy przemysłu metalowego i elektrycznego).