Prezes GM Europe i szef Opla Nick Reilly zrobił to, na co nie miał odwagi żaden z jego poprzedników. Zdecydował o likwidacji fabryki, w której zatrudnionych jest 2,6 tys. osób.
Przed cięciami zatrudnienia uchroniły się jedynie dwie fabryki - brytyjski Ellesmere Port i polskie Gliwice. (...) W Niemczech nie zostanie zamknięta żadna z fabryk, ale w każdej z nich dojdzie do redukcji zatrudnienia - łącznie o 4425 osób. 900 pracowników odejdzie z hiszpańskiej Saragossy, 354 z Luton w Wielkiej Brytanii. - Musimy zmniejszyć moce o 20 proc., od tego nie ma ucieczki - mówił Reilly. (..)
Szef Opla liczy, że na restrukturyzację otrzyma od europejskich rządów 2,7 mld euro.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Przed cięciami zatrudnienia uchroniły się jedynie dwie fabryki - brytyjski Ellesmere Port i polskie Gliwice. (...) W Niemczech nie zostanie zamknięta żadna z fabryk, ale w każdej z nich dojdzie do redukcji zatrudnienia - łącznie o 4425 osób. 900 pracowników odejdzie z hiszpańskiej Saragossy, 354 z Luton w Wielkiej Brytanii. - Musimy zmniejszyć moce o 20 proc., od tego nie ma ucieczki - mówił Reilly. (..)
Szef Opla liczy, że na restrukturyzację otrzyma od europejskich rządów 2,7 mld euro.
Więcej w "Rzeczpospolitej".