Opel stanie się firmą odseparowaną od General Motors, w której ponad jedną czwartą akcji przejmą nowi inwestorzy - zdecydowała wczoraj rada dyrektorów niemieckiej spółki największego koncernu motoryzacyjnego USA.
Zdaniem szefa GM Europe Carla-Petera Forstera Opel potrzebuje 3,3 mld euro rządowego wsparcia, które spłaciłby do 2015 r. W ostatnim kwartale zeszłego roku europejska część GM miała 2,9 mld dol. strat z powodu kryzysu na rynku motoryzacyjnym. Amerykański koncern nie jest w stanie pomóc swoim europejskim fabrykom, bo sam jest pogrążony w tarapatach finansowych. W zeszłym roku GM miał 31 mld dol. strat netto, a przez ostatnie cztery lata koncern miał łącznie ponad 85 mld dol. strat. Problemy GM już uderzyły w Saaba, szwedzką spółkę amerykańskiego giganta. GM w zeszłym tygodniu rozpoczął procedurę całkowitego rozstania z Saabem, któremu teraz grozi plajta.Problemy Saaba pogłębił rząd Szwecji, odmawiając pomocy firmie. Rząd Niemiec jest mniej radykalny i nie wyklucza wsparcia Opla. Ale wcześniej firma musi przygotować plan reorganizacji - zażądał Berlin, domagając się także zmniejszenia zależności Opla od GM.