Europa

18 października członkowie komisji trójstronnej w Czechach uzgodnili, że czeski rząd będzie wspierać sektor motoryzacyjny i pokrewne branże.

Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych przedstawiło możliwości wykorzystania programu Antyvirus i innych narzędzi jako odpowiedź na obecną sytuację na rynku pracy. Istnieje duże ryzyko pogorszenia się warunków, szczególnie w przemyśle motoryzacyjnym, głównie ze względu na niedobór półprzewodników.

- Stawką jest cały sektor dostawców dla naszych producentów. Dlatego rozmawialiśmy o tym, jak będziemy wspierać zatrudnienie. Istnieje program Antyvirus, który sprawdził się w ramach COVID, czyli wkład w wysokości 60 procent wynagrodzenia plus składki ubezpieczeniowe, czyli koszty za okres przeszkód w pracy. Maksymalnie 29 tys. koron na pracownika miesięcznie. Program ten został przez Komisję Europejską szeroko zaakceptowany do końca roku, ale jednocześnie Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych i ÚHOS (Urząd Ochrony Konkurencji) negocjują zarówno nową ustawę o Kurarbeit, jak i przedłużenie programu Antyvirus - powiedział premier Andrej Babisz. - Wystosuję pismo do komisarz Margrethe Vestager z prośbą o spotkanie. W czwartek będę na posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli i chcę z nią dyskutować, czy Komisja poprze naszą propozycję przedłużenia do końca roku w tym zmodyfikowanym wariancie (program Antivirus - red. AutomotiveSuppliers.pl) - dodaje premier Czech.

Rząd chce udzielić pomocy firmom z mocą wsteczną od 1 października. Celem działania jest utrzymanie maksymalnego możliwego wskaźnika zatrudnienia w kluczowym sektorze motoryzacyjnym.

We wrześniu br. w Czechach zostało wyprodukowanych 56,1 tys. aut, o 53,1 proc. mniej niż przed rokiem.