Syndyk zapowiada przetarg, który może rozstrzygnąć w połowie maja. Obecni właściciele liczą, że wcześniej odzyskają władzę.
- Właśnie otrzymałem propozycję biegłych, którzy oszacowali wartość przedsiębiorstwa. Nie mam do niej zastrzeżeń i przekażę sprawę sędziemu komisarzowi. Około 15 kwietnia mógłby wydać warunki, na jakich powinien zostać zorganizowany przetarg na sprzedaż Autosanu - mówi Ludwik Noworolski, syndyk spółki.
Zaznacza, że najważniejszy warunek to zakup przedsiębiorstwa jako całości, a drugi w kolejności — zobowiązanie do kontynuacji produkcji autobusów. Najpewniej nowy właściciel będzie musiał zapewnić pracę wszystkim zatrudnionym w fabryce.
Tymczasem obecni właściciele spółki robią wszystko, by tego przetargu uniknąć. 24 marca walne podjęło decyzję o złożeniu do sądu wniosku o zmianę upadłości z likwidacyjnej na układową.
Więcej w "Pulsie Biznesu".
- Właśnie otrzymałem propozycję biegłych, którzy oszacowali wartość przedsiębiorstwa. Nie mam do niej zastrzeżeń i przekażę sprawę sędziemu komisarzowi. Około 15 kwietnia mógłby wydać warunki, na jakich powinien zostać zorganizowany przetarg na sprzedaż Autosanu - mówi Ludwik Noworolski, syndyk spółki.
Zaznacza, że najważniejszy warunek to zakup przedsiębiorstwa jako całości, a drugi w kolejności — zobowiązanie do kontynuacji produkcji autobusów. Najpewniej nowy właściciel będzie musiał zapewnić pracę wszystkim zatrudnionym w fabryce.
Tymczasem obecni właściciele spółki robią wszystko, by tego przetargu uniknąć. 24 marca walne podjęło decyzję o złożeniu do sądu wniosku o zmianę upadłości z likwidacyjnej na układową.
Więcej w "Pulsie Biznesu".