BASF stawia już fundamenty pod budowę fabryki katalizatorów w Środzie Śląskiej. Zakład ma mieć powierzchnię 40 tys. mkw., a koszt jego budowy to 160 mln euro.
Będzie to największa tego typu inwestycja w Europie, która ma dać pracę 400 osobom.
Produkcja ma ruszyć na początku przyszłego roku. Z kolei do 2016 roku uruchomione mają być już wszystkie z zaplanowanych linii produkcyjnych. Docelowo ma ich być 10.
- Tutaj mówimy konkretnie o katalizatorach do redukcji emisji spalin w samochodach, przy czym te katalizatory nie będą produkowane tylko na rynek polski. Na pewno rynki Europy Zachodniej będą obsługiwane przez tę fabrykę - mówi Agencji Informacyjnej Newseria Katarzyna Byczkowska, dyrektor działu sprzedaży chemikaliów i tworzyw sztucznych BASF Polska.
Decyzja o budowie zakładu podyktowana jest przede wszystkim wzrostem zapotrzebowania na nowoczesne systemy redukcji spalin, co ma bezpośredni związek z zaostrzeniem standardów europejskich.
- Uważamy Polskę za rynek strategiczny dla firmy BASF z wielu powodów. Jest to duży kraj, największy w naszym regionie, który się wciąż rozwija i w którym jest duża liczba wykształconych osób - tak Katarzyna Byczkowska, dlaczego koncern zdecydował się na inwestycje właśnie w Polsce. - Poza tym jako BASF jesteśmy bardzo skupieni w tej chwili na Polsce, jest ona na świeczniku.
Będzie to największa tego typu inwestycja w Europie, która ma dać pracę 400 osobom.
Produkcja ma ruszyć na początku przyszłego roku. Z kolei do 2016 roku uruchomione mają być już wszystkie z zaplanowanych linii produkcyjnych. Docelowo ma ich być 10.
- Tutaj mówimy konkretnie o katalizatorach do redukcji emisji spalin w samochodach, przy czym te katalizatory nie będą produkowane tylko na rynek polski. Na pewno rynki Europy Zachodniej będą obsługiwane przez tę fabrykę - mówi Agencji Informacyjnej Newseria Katarzyna Byczkowska, dyrektor działu sprzedaży chemikaliów i tworzyw sztucznych BASF Polska.
Decyzja o budowie zakładu podyktowana jest przede wszystkim wzrostem zapotrzebowania na nowoczesne systemy redukcji spalin, co ma bezpośredni związek z zaostrzeniem standardów europejskich.
- Uważamy Polskę za rynek strategiczny dla firmy BASF z wielu powodów. Jest to duży kraj, największy w naszym regionie, który się wciąż rozwija i w którym jest duża liczba wykształconych osób - tak Katarzyna Byczkowska, dlaczego koncern zdecydował się na inwestycje właśnie w Polsce. - Poza tym jako BASF jesteśmy bardzo skupieni w tej chwili na Polsce, jest ona na świeczniku.