W jeleniogórskich zakładach motoryzacyjnych Draexlmaier oraz Dr. Schneider, pracę straciło i straci kilkadziesiąt osób - podał lokalny tygodnik "Jelonka".
- Kryzys światowy poważnie dotknął wszystkich, którzy zajmują się dziedziną motoryzacji, w tym również i nas - mówi Gabriela Stępień, dyrektor ds. administracyjno-handlowych firmy Dr. Schneider. - Zadziałaliśmy poprzez szybkie dostosowanie się do bieżącej sytuacji. W drugiej połowie minionego roku przyjęliśmy kilka nowych projektów, dzięki którym teraz mimo obniżeniu się liczby zamówień nasza produkcja spadła tylko nieznacznie.
- Mimo tego w czwartym kwartale 2008 roku musieliśmy zwolnić część naszych pracowników. Nie chcę mówić o liczbach, ale utrzymaliśmy się poniżej zwolnień grupowych. W planach na najbliższy kwartał nie mamy jednak żadnych dodatkowych redukcji etatów. Co więcej mamy nadzieję, że szybko uda nam się poradzić z kryzysem i w drugiej połowie tego roku zatrudnimy dodatkowych pracowników.
W Draexlmaierze natomiast oficjalnie mówi się nie o zwalnianiu pracowników, ale o nieprzedłużaniu umów tym, którym one wygasają. Tymczasem na bruku już wylądowali pracownicy firmy zewnętrznej.
- W minionym roku nie mieliśmy już tyle zamówień co w latach poprzednich, dlatego w grudniu 2008 roku musieliśmy zrezygnować z firmy z zewnątrz - mówi Sabina Moryc, dyrektor ds. handlowo-administracyjnych firmy Draexlmaier w Jeleniej Górze. - W naszej firmie natomiast zwolnienia kształtowały się na poziomie około 3-4 procent, co w skali całego przedsiębiorstwa nie wygląda tak tragicznie.
Dyrekcja Draexmlaiera nie ukrywa jednak, że ci, którzy zostaną w pracy będą musieli się liczyć z mniejszą ilości dni pracy, a co za tym idzie z niższymi pensjami.
- Co roku były przestoje w naszym zakładzie, ale w tym roku produkcja w Niemczech u naszego odbiorcy ruszyła dopiero 12 stycznia, i wiadomo, że to znacząco odbije się na ilości naszych zamówień – mówi Sabina Moryc. - Dlatego trzeba się liczyć z tym, że dni wolnych od pracy nasi pracownicy będą mieli więcej niż w latach poprzednich, chociażby o dni około świąteczne. Będzie więcej tzw. długich weekendów.
Jak informuje jeleniogórski tygodnik, Draexmlaier wstrzymał rozbudowę zakładu, na którą planowano przeznaczyć 25 - 30 milionów euro. Powiększanie przedsiębiorstwa miało się rozpocząć w II i III kwartale tego roku, a zakończyć w 2010 roku.
Więcej w tygodniku "Jelonka".
- Kryzys światowy poważnie dotknął wszystkich, którzy zajmują się dziedziną motoryzacji, w tym również i nas - mówi Gabriela Stępień, dyrektor ds. administracyjno-handlowych firmy Dr. Schneider. - Zadziałaliśmy poprzez szybkie dostosowanie się do bieżącej sytuacji. W drugiej połowie minionego roku przyjęliśmy kilka nowych projektów, dzięki którym teraz mimo obniżeniu się liczby zamówień nasza produkcja spadła tylko nieznacznie.
- Mimo tego w czwartym kwartale 2008 roku musieliśmy zwolnić część naszych pracowników. Nie chcę mówić o liczbach, ale utrzymaliśmy się poniżej zwolnień grupowych. W planach na najbliższy kwartał nie mamy jednak żadnych dodatkowych redukcji etatów. Co więcej mamy nadzieję, że szybko uda nam się poradzić z kryzysem i w drugiej połowie tego roku zatrudnimy dodatkowych pracowników.
W Draexlmaierze natomiast oficjalnie mówi się nie o zwalnianiu pracowników, ale o nieprzedłużaniu umów tym, którym one wygasają. Tymczasem na bruku już wylądowali pracownicy firmy zewnętrznej.
- W minionym roku nie mieliśmy już tyle zamówień co w latach poprzednich, dlatego w grudniu 2008 roku musieliśmy zrezygnować z firmy z zewnątrz - mówi Sabina Moryc, dyrektor ds. handlowo-administracyjnych firmy Draexlmaier w Jeleniej Górze. - W naszej firmie natomiast zwolnienia kształtowały się na poziomie około 3-4 procent, co w skali całego przedsiębiorstwa nie wygląda tak tragicznie.
Dyrekcja Draexmlaiera nie ukrywa jednak, że ci, którzy zostaną w pracy będą musieli się liczyć z mniejszą ilości dni pracy, a co za tym idzie z niższymi pensjami.
- Co roku były przestoje w naszym zakładzie, ale w tym roku produkcja w Niemczech u naszego odbiorcy ruszyła dopiero 12 stycznia, i wiadomo, że to znacząco odbije się na ilości naszych zamówień – mówi Sabina Moryc. - Dlatego trzeba się liczyć z tym, że dni wolnych od pracy nasi pracownicy będą mieli więcej niż w latach poprzednich, chociażby o dni około świąteczne. Będzie więcej tzw. długich weekendów.
Jak informuje jeleniogórski tygodnik, Draexmlaier wstrzymał rozbudowę zakładu, na którą planowano przeznaczyć 25 - 30 milionów euro. Powiększanie przedsiębiorstwa miało się rozpocząć w II i III kwartale tego roku, a zakończyć w 2010 roku.
Więcej w tygodniku "Jelonka".