W przyszłym roku z salonów wyjedzie nawet o 50 tys. samochodów mniej niż w 2009 r., prognozuje "Rzeczpospolita".
Eksperci branży motoryzacyjnej nie mają wątpliwości: choć wyniki od stycznia do października ruch w salonach z nowymi samochodami był nieco większy niż rok wcześniej, w przyszłym roku sprzedaż na pewno spadnie. I to mocno.
- Mam nadzieję, że uda się zatrzymać spadek na poziomie jednocyfrowym, choć większy też jest możliwy - mówi prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś. (..)
Główną przyczyną będzie brak reeksportu. Ok. 18 proc. aut kupowanych w salonach wyjechało za granicę dzięki dopłatom za złomowanie starych pojazdów. Ale w roku 2010 dopłat na najważniejszym dla Polski rynku niemieckim już nie będzie.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Eksperci branży motoryzacyjnej nie mają wątpliwości: choć wyniki od stycznia do października ruch w salonach z nowymi samochodami był nieco większy niż rok wcześniej, w przyszłym roku sprzedaż na pewno spadnie. I to mocno.
- Mam nadzieję, że uda się zatrzymać spadek na poziomie jednocyfrowym, choć większy też jest możliwy - mówi prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś. (..)
Główną przyczyną będzie brak reeksportu. Ok. 18 proc. aut kupowanych w salonach wyjechało za granicę dzięki dopłatom za złomowanie starych pojazdów. Ale w roku 2010 dopłat na najważniejszym dla Polski rynku niemieckim już nie będzie.
Więcej w "Rzeczpospolitej".