W serwisie Najwyższej Izby Kontroli (NIK) można przeczytać raport pokontrolny dotyczący jak Min. Gospodarki analizował i oceniała efektywność działania Specjalnych Stref Ekonomicznych (SSE) w ostatnich latach.
W regionach, w których funkcjonują SSE, powstało w latach 2006-2008 prawie 75 tys. nowych miejsc pracy. To pozwoliło na znaczne obniżenie wydatków na pomoc społeczną. Miejscowe gminy zyskały pieniądze dzięki sprzedaży i opodatkowaniu nieruchomości. Niemniej - na co wskazuje NIK - rząd nie ma wiedzy o wszystkich kosztach, jakie w związku z działaniem SSE poniosło państwo (m.in. zwolnienia podatkowe, dotacje, itp.). To utrudnia ocenę opłacalności SSE.
Ministerstwo Gospodarki nie prowadziło - co NIK ocenia negatywnie - analiz i ocen efektywności funkcjonowania SSE. Nie zbilansowano osiągniętych przez państwo korzyści (nowe miejsca pracy, sprzedaż nieruchomości, wzrost podatków lokalnych) z poniesionymi kosztami, które w całości nie są znane. Przyczyną tego jest niewypracowanie odpowiednich metod pozyskiwania danych od właściwych organów i instytucji. Ministerstwo nie ma także długofalowej koncepcji działania SSE, a wydłużenie tej formy zachęcania do inwestowania do końca 2020 roku nie było poprzedzone żadnymi analizami. Nie zastanawiano się także, czy nie należy zmodyfikować pomocy udzielanej firmom inwestującym. W tej chwili pomoc publiczna udzielana przedsiębiorcom obejmuje m.in. zwolnienia i ulgi podatkowe, sprzedaż gruntów poniżej ich wartości, dotacje celowe. Wielkość dotychczas udzielonej pomocy publicznej nie jest rządowi dokładnie znana.
Pełna informacja wraz raporcie NIK.
W regionach, w których funkcjonują SSE, powstało w latach 2006-2008 prawie 75 tys. nowych miejsc pracy. To pozwoliło na znaczne obniżenie wydatków na pomoc społeczną. Miejscowe gminy zyskały pieniądze dzięki sprzedaży i opodatkowaniu nieruchomości. Niemniej - na co wskazuje NIK - rząd nie ma wiedzy o wszystkich kosztach, jakie w związku z działaniem SSE poniosło państwo (m.in. zwolnienia podatkowe, dotacje, itp.). To utrudnia ocenę opłacalności SSE.
Ministerstwo Gospodarki nie prowadziło - co NIK ocenia negatywnie - analiz i ocen efektywności funkcjonowania SSE. Nie zbilansowano osiągniętych przez państwo korzyści (nowe miejsca pracy, sprzedaż nieruchomości, wzrost podatków lokalnych) z poniesionymi kosztami, które w całości nie są znane. Przyczyną tego jest niewypracowanie odpowiednich metod pozyskiwania danych od właściwych organów i instytucji. Ministerstwo nie ma także długofalowej koncepcji działania SSE, a wydłużenie tej formy zachęcania do inwestowania do końca 2020 roku nie było poprzedzone żadnymi analizami. Nie zastanawiano się także, czy nie należy zmodyfikować pomocy udzielanej firmom inwestującym. W tej chwili pomoc publiczna udzielana przedsiębiorcom obejmuje m.in. zwolnienia i ulgi podatkowe, sprzedaż gruntów poniżej ich wartości, dotacje celowe. Wielkość dotychczas udzielonej pomocy publicznej nie jest rządowi dokładnie znana.
Pełna informacja wraz raporcie NIK.