Ministerstwo Rozwoju Regionalnego chce do ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, regulującej dystrybucję funduszy unijnych, wprowadzić zapis, który będzie umożliwiał zmianę warunków konkursu o dotacje z UE podczas jego trwania.
- Zmiana warunków konkursu będzie mogła zostać zastosowana tylko w przypadku, gdy w czasie jego trwania zmieni się prawo - mówi Jarosław Pawłowski, wiceminister rozwoju regionalnego.
Dodaje, że w ten sposób resort chce uniknąć zablokowania konkursów o dotacje dla firm w IV kwartale tego roku. Takie niebezpieczeństwo sygnalizowała w ubiegłym tygodniu na łamach GP Danuta Jabłońska, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Ryzyko dotyczy nie tylko programów krajowych, ale także wsparcia w ramach regionalnych programów operacyjnych. Aby uniknąć zablokowania dotacji, agencja chce jeszcze w tym miesiącu uruchomić konkurs na dotacje do badań naukowych dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MSP).
- Chcemy, by nowela ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju weszła w życie 1 stycznia. Dzięki temu będziemy mogli dostosować nierozstrzygnięte konkursy do nowego rozporządzenia KE - mówi Jarosław Pawłowski.
Powodem zamieszania jest nowe rozporządzenie w sprawie wyłączeń grupowych, które Komisja Europejska przyjęła na początku lipca. Dokument, który będzie obowiązywał od 1 stycznia 2009 roku, wprowadza nowe zasady udzielania pomocy publicznej ze środków UE dla przedsiębiorstw. Wszystkie umowy o przyznaniu dotacji, które zostaną podpisane już w przyszłym roku, muszą być oparte na nowym prawie. To oznacza, że jeśli konkurs o unijne dotacje rozpocznie się np. w październiku, w oparciu o stare zasady pomocy publicznej, to po jego rozstrzygnięciu już w nowym roku (ocena projektów trwa minimum trzy miesiące) nie będzie można przyznać firmom dotacji. Marta Cerkownik z Delloite Polska jest zdziwiona zapowiedziami resortu. Według niej o wiele lepszym rozwiązaniem byłaby szybka nowelizacja odpowiednich polskich rozporządzeń.
- W większości przypadków byłyby to jedynie małe zmiany - podkreśla Marta Cerkownik.
- Zmiana warunków konkursu będzie mogła zostać zastosowana tylko w przypadku, gdy w czasie jego trwania zmieni się prawo - mówi Jarosław Pawłowski, wiceminister rozwoju regionalnego.
Dodaje, że w ten sposób resort chce uniknąć zablokowania konkursów o dotacje dla firm w IV kwartale tego roku. Takie niebezpieczeństwo sygnalizowała w ubiegłym tygodniu na łamach GP Danuta Jabłońska, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Ryzyko dotyczy nie tylko programów krajowych, ale także wsparcia w ramach regionalnych programów operacyjnych. Aby uniknąć zablokowania dotacji, agencja chce jeszcze w tym miesiącu uruchomić konkurs na dotacje do badań naukowych dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MSP).
- Chcemy, by nowela ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju weszła w życie 1 stycznia. Dzięki temu będziemy mogli dostosować nierozstrzygnięte konkursy do nowego rozporządzenia KE - mówi Jarosław Pawłowski.
Powodem zamieszania jest nowe rozporządzenie w sprawie wyłączeń grupowych, które Komisja Europejska przyjęła na początku lipca. Dokument, który będzie obowiązywał od 1 stycznia 2009 roku, wprowadza nowe zasady udzielania pomocy publicznej ze środków UE dla przedsiębiorstw. Wszystkie umowy o przyznaniu dotacji, które zostaną podpisane już w przyszłym roku, muszą być oparte na nowym prawie. To oznacza, że jeśli konkurs o unijne dotacje rozpocznie się np. w październiku, w oparciu o stare zasady pomocy publicznej, to po jego rozstrzygnięciu już w nowym roku (ocena projektów trwa minimum trzy miesiące) nie będzie można przyznać firmom dotacji. Marta Cerkownik z Delloite Polska jest zdziwiona zapowiedziami resortu. Według niej o wiele lepszym rozwiązaniem byłaby szybka nowelizacja odpowiednich polskich rozporządzeń.
- W większości przypadków byłyby to jedynie małe zmiany - podkreśla Marta Cerkownik.