"Gazeta Lubuska" (Strefa Biznesu) informuje, że w żarskim zakładzie Karmanie zostanie ograniczona liczba pracowników, zatrudnionych przez agencję pracy tymczasowej.
- W tej fabryce pracują również ludzie zatrudnieni na czas określony przez Work Service z Wrocławia - tłumaczy Józef Tarniowy, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy. - (..) Z informacji, jakie posiadamy, wiemy, że teraz ma odejść 96 osób przez pośrednika. Po prostu kończy im się umowa na czas określony. Nie ma żadnych oficjalnych informacji z dyrekcji Karmanna ani o grupowych, ani o jakichkolwiek innych zwolnieniach. Wręcz przeciwnie, na 27 lipca mieliśmy podesłane oferty na czterech wolne stanowiska - dodaje dyrektor Tarniowy.
- Zatrudnienie w naszym zakładzie faluje ze względu na sezonowość - wyjaśnia Zbigniew Paruszewski, dyrektor żarskiej spółki Karmann - Ghia. - Pracownicy, którzy mieli umowy na czas określony już w styczniu wiedzieli, że latem im się one kończą. Ale o grupowych zwolnieniach nie ma mowy. Zakład się rozwija, część produkcji ma być przeniesiona z Niemiec, więc można się spodziewać nawet wzrostu zatrudnienia - zaznacza dyrektor.
Więcej w "Gazecie Lubuskiej".