Zagraniczni przedsiębiorcy coraz bardziej doceniają atuty polskiej gospodarki. Rosną notowania naszego kraju jako miejsca, gdzie warto budować fabryki - informuje "Rzeczpospolita".
Nasz kraj awansował z 15. na 5. miejsce w najnowszym rankingu atrakcyjności inwestycyjnej PricewaterhouseCoopers, do którego dotarły "Rz" i Radio PiN. W zestawieniu 20 państw wyprzedzają nas jedynie Chile, Bułgaria, Malezja i Chiny.
- Jesteśmy coraz lepiej oceniani z uwagi na niższe ryzyko inwestycyjne - mówi wicedyrektor działu doradztwa biznesowego PwC Adam Żołnowski. Gdy w innych państwach sytuacja się pogarsza, polska gospodarka pozostaje stabilna. (...)
Zdaniem PwC w Polsce będzie przybywać szczególnie dużo zakładów badawczych oraz fabryk motoryzacyjnych, biotechnologicznych i elektronicznych. Zachętą pozostaną niskie koszty. - Polska na tle Europy wciąż jest tania - mówi Rick Łada, wiceprezes Amerykańskiej Izby Handlowej.
Ale napływ inwestycji osłabia kryzys. Już w ubiegłym roku zmniejszyły się one z 16,6 do 12 mld euro. W tym mogą spaść do 6 - 7 mld euro. - Inwestorów będą zachęcać dotacje unijne - uważa Żołnowski. Mówi też, że zachodnie koncerny będą reinwestować wypracowane w Polsce zyski.
Więcej w "Rzeczpospolitej".