To miał być przełomowy dzień w negocjacjach z Koreańczykami w sprawie budowy fabryki opon na Opolszczyźnie, wartej 1,5 mld złotych. Okazał się klapą z powodu awarii czeskiego helikoptera.
Prezes koncernu Nexen Tire, Kang Byung-Joong, rozważał dwie lokalizacje pod budowę zakładu: w czeskim Żatcu pod Pragą oraz w strefie gospodarczej w gminie Ujazd. By przekonać się na własne oczy, która lokalizacja jest lepsza, prezes postanowił przylecieć z Seulu do Europy na krótką wizytę. Pierwszego dnia miał wizytować tereny w Żatcu i spotkać się z czeskimi przedstawicielami z rządu. Drugiego dnia miał pojawić się w Ujeździe, a następnie spotkać z politykami w Warszawie.
Więcej w "Nowej Trybunie Opolskiej".
Prezes koncernu Nexen Tire, Kang Byung-Joong, rozważał dwie lokalizacje pod budowę zakładu: w czeskim Żatcu pod Pragą oraz w strefie gospodarczej w gminie Ujazd. By przekonać się na własne oczy, która lokalizacja jest lepsza, prezes postanowił przylecieć z Seulu do Europy na krótką wizytę. Pierwszego dnia miał wizytować tereny w Żatcu i spotkać się z czeskimi przedstawicielami z rządu. Drugiego dnia miał pojawić się w Ujeździe, a następnie spotkać z politykami w Warszawie.
Więcej w "Nowej Trybunie Opolskiej".