Waszyngton wpompował 12,5 mld dol. w GMAC, największy samochodowy bank Ameryki, aby ułatwić sprzedaż aut bankrutujących koncernów GM i Chrysler - informuje "Gazeta Wyborcza".
Chrysler ogłosił bankructwo przed miesiącem, a za tydzień śladem tego koncernu może pójść General Motors - największy producentów samochodów w USA. Ale Waszyngton nie zamierza likwidować swojego przemysłu samochodowego. Po bankructwie majątek obu koncernów przejmą nowe firmy, nieobciążone balastem starych zobowiązań. Ale do tego czasu obie firmy muszą sprzedawać swoje samochody. A w czasie kryzysu finansowego trudno znaleźć banki, które zaryzykowałyby przyznawanie kredytów na auta z firm zagrożonych plajtą. Dlatego Waszyngton pompuje także pieniądze w GMAC - bank finansujący dilerów GM i Chryslera oraz kierowców kupujących auta tych firm.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".