W ramach obchodów setnej rocznicy istnienia amerykański koncern motoryzacyjny General Motors zaprezentował we wtorek salonową wersję swojego najważniejszego modelu ostatnich dekad - Chevroleta Volta.
Ten hybrydowo napędzany samochód ma zrewolucjonizować wizerunek giganta z Detroit, a tym samym może się okazać kluczem do jego przetrwania.
Dotychczas największy amerykański producent aut znany był przede wszystkim z paliwożernych SUV-ów i pick-upów. Tymczasem droga ropa naftowa zwróciła uwagę klientów na bardziej oszczędne auta. W rezultacie sprzedaż aut GM na rodzimym rynku spadła w sierpniu o 20,3 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem 2007 r. Wcześniej natomiast koncern utracił palmę pierwszeństwa w globalnej sprzedaży samochodów na rzecz japońskiej Toyoty.
Choć seryjna produkcja Chevroleta Volta ma zgodnie z planem ruszyć w 2010 r., nieoficjalna lista oczekujących na to auto liczy już ponad 40 tys. osób. Nadzieje GM, że Volt stanie się flagowym modelem koncernu, są więc całkowicie uzasadnione.
Ten hybrydowy pojazd kosztować ma około 30-40 tys. USD. Na litowo-jonowym, ładowanym z gniazdka elektrycznego akumulatorze będzie mógł przejechać 64 km. GM zamierza w najbliższych latach przeznaczyć na rozwój tego modelu do 500 mln USD.