Nie widać końca kryzysu światowej motoryzacji. W lutym Amerykanie kupili 689 tys. nowych aut, o 41 proc. mniej niż przed rokiem.
W najgorszej sytuacji są General Motors i Chrysler, które dostały już od władz USA 17,4 mld dol. ratunkowych kredytów i zabiegają jeszcze o 22 mld dol. pomocy. Sprzedaż aut GM spadła w lutym o 53 proc., a Chryslera o 44 proc. Ford nie zabiega o pomoc rządu USA, ale także nie ma klientów. Sprzedaż tego koncernu w USA skurczyła się w lutym o 48 proc.
Kryzys światowej motoryzacji jest tak głęboki, że nawet zamożne japońskie koncerny chcą pomocy od rządu. Dział finansowy Toyoty już w poniedziałek poprosił władze o 2 mld dol. awaryjnej pożyczki. Wczoraj także Honda, Nissan i Mazda zapowiedziały, że poproszą swój rząd o pomoc. W lutym sprzedaż nowych aut w Kraju Kwitnącej Wiśni zmalała o jedną trzecią.
W fatalnej sytuacji jest największy w Rosji producent aut, koncern AwtoWAZ. Wczoraj AwtoWAZ ogłosił, że utrzymuje 12,5 tys. robotników, dla których nie ma zajęcia. Aby obniżyć koszty, firma zwolni 3,2 tys. osób.
Rajem dla koncernów są tylko Niemcy. W lutym sprzedaż nowych aut w Niemczech wzrosła aż o 22 proc., licząc rok do roku. Kierowcy za Odrą rzucili się do salonów zachęceni przez władze.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".