Indyjska policja ściga 3 tys. pracowników fabryki samochodów z Manesar po tragicznych w skutkach zamieszkach.
Fabryka Maruti Suzuki niedaleko Delhi zawiesiła produkcję w związku z zajściami i zniszczeniami. Policja otoczyła kordonem teren zakładu, przywróciła spokój i aresztowała dotąd 88 osób po gwałtownych zamieszkach w środę, kiedy doszło do utraty życia, obrażeń, niszczenia pomieszczeń biurowych, wyposażenia zakładu i podpaleń.
Więcej w "Rzeczypospolitej"