
Każdego roku na unijnych drogach ginie ponad 25 000 osób, a setki tysięcy zostaje rannych. Ok. 90% wszystkich wypadków wynika z błędu ludzkiego.
Urządzenia wspomagające kierowcę mają zwiększyć bezpieczeństwo i zapobiegać wypadkom. Jak działają? Systemy hamowania awaryjnego rozpoznające np. pieszych czy rowerzystów automatycznie spowalniają samochód, aby uniknąć kolizji; systemy wspomagania jazdy z dozwoloną prędkością wskazują ograniczenia prędkości, znaki stop i światła oraz interweniują, aby pomóc kierowcy utrzymać dozwoloną prędkość; systemy utrzymujące pojazd na pasie ruchu nie tylko ostrzegają, lecz również aktywnie ingerują w jazdę.
Te urządzenia są już dostępne na rynku, ale montuje się je przede wszystkim w modelach aut z wyższej półki. Posłowie chcą, aby były one standardowo montowane we wszystkich nowych samochodach osobowych, furgonetkach, ciężarówkach i autobusach.
"Czy to jako kierowcy, piesi, czy też rowerzyści - wszyscy popełniamy błędy. I w takich przypadkach automatyczne systemy wspomagające są czymś w rodzaju drugiego pilota, który pomaga nam unikać wypadków" - mówi poseł-sprawozdawca Dieter-Lebrecht Koch (EPL, Niemcy).
Chociaż coraz częściej można znaleźć je w samochodach w niższych klasach, to nadal 75% nowych aut nie posiada takich systemów, głównie dlatego, że wiąże się to z dodatkowym kosztem dla kupującego. Posłowie sugerują, że należy obowiązkowo instalować tylko te funkcje, które są już dostępne na rynku i udowodniono, że są w stanie przyczynić się do podniesienia bezpieczeństwa drogowego w opłacalny sposób, np. automatyczne systemy hamowania awaryjnego wykrywające pieszych i rowerzystów.
"Każdy powinien móc kupić taki samochód. Właśnie dzięki szerokiemu wdrożeniu systemy wspomagania kierowcy stają się tańsze. Dlatego ceny tych samochodów nie poszybują w górę, a wzrosną tylko nieznacznie"- wyjaśnia poseł Koch.
Posłowie są również zainteresowani oceną możliwej wartości dodanej wynikającej z ujednolicenia w całej UE maksymalnego dopuszczalnego stężenia alkoholu we krwi na poziomie 0,0% dla początkujących kierowców i zawodowych kierowców.