Zarząd i rada nadzorcza General Motors są podzielone jak nigdy dotąd. Część z nich woli Opla sprzedać Magnie i Sbierbankowi, część skłania się ku ofercie funduszu RHJ.
Ale w tej chwili pojawiło się trzecie wyjście: Opel zostanie w GM.
Zwolennikiem kanadyjsko-rosyjskiego konsorcjum jest prezes GM Fritz Henderson. Na tę opcję stawiają również dilerzy Opla w Europie i organizacje pracowników zatrudnionych w zakładach marki. (..)
Wszyscy oni mają jednak silnego oponenta w osobie Johna Smitha, wiceprezesa GM, który udziały w Oplu odsprzedałby RHJ.
Niemożność osiągnięcia porozumienia przez władze GM powoduje, że część analityków branży zaczyna twierdzić, iż do transakcji nie dojdzie. (...)
Z drugiej strony, utrzymanie Opla będzie kosztować amerykański koncern duże pieniądze. Opel stracił w 2008 roku 2,8 mld dol., 2 mld w I kwartale tego roku, a w ciągu pierwszych sześciu miesięcy sprzedaż zmniejszyła się o 24 proc.
Więcej w"Rzeczpospolitej".