
Niemieccy producenci samochodów mieli działać w zmowie w celu ograniczenia konkurencji w zakresie technologii zmniejszających emisję spalin w autach osobowych z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi.
Komisarz Margrethe Vestager odpowiedzialna za politykę konkurencji powiedziała: Przedsiębiorstwa mogą współpracować na wiele sposobów, aby poprawić jakość swoich produktów. Jednak unijne reguły konkurencji nie pozwalają im na zmowę w dokładnie odwrotnym kierunku: aby nie ulepszać swoich produktów, aby nie konkurować. Obawiamy się, że tak stało się w tym przypadku i Daimler, VW i BMW mogły złamać unijne zasady konkurencji, w wyniku czego europejskim konsumentom odmówiono możliwości zakupu samochodów z najlepszą dostępną technologią. Teraz trzech producentów ma możliwość zareagować na nasze ustalenia.
W październiku 2017 r. Komisja przeprowadziła inspekcje w siedzibach BMW, Daimler, Volkswagen i Audi w Niemczech w ramach wstępnych dochodzeń dotyczących możliwej zmowy między koncernami w sprawie rozwoju technologicznego samochodów osobowych. Komisja wszczęła szczegółowe postępowanie wyjaśniające we wrześniu 2018 r.
W ramach wstępnych ustaleń KE ma obawy dotyczące następujących technologii:
- systemów selektywnej redukcji katalitycznej (SCR) w celu zmniejszenia emisji szkodliwych tlenków azotu (NOx) w samochodach osobowych z silnikami wysokoprężnymi poprzez wtrysk mocznika (zwanego również „AdBlue”) w strumieniu spalin. Zgodnie ze wstępnym stanowiskiem Komisji BMW, Daimler i VW koordynowały swoje strategie dotyczące dozowania AdBlue, wielkość zbiornika AdBlue pomiędzy 2006 a 2014 r. W ten sposób koncerny miały ograniczać zużycie AdBlue i skuteczność oczyszczania spalin.
- „Otto” filtrów cząstek stałych (OPF) w celu zmniejszenia emisji szkodliwych cząstek z gazów spalinowych z samochodów osobowych z silnikami benzynowimi z bezpośrednim wtryskiem. Zgodnie ze wstępnym stanowiskiem Komisji BMW, Daimler i VW koordynowały działania, aby uniknąć lub przynajmniej opóźnić wprowadzenie OPF w swoich nowych modelach samochodów osobowych z bezpośrednim wtryskiem w latach 2009 - 2014.
Jeżeli po uzyskaniu odpowiedzi i wyjaśnień od producentów pojazdów Komisja uzna, że istnieją wystarczające dowody naruszenia zasad konkurencji może nałożyć grzywnę w wysokości do 10 proc. rocznych światowego obrotu firmy. O potencjalnej zmowie poinformował Daimler, co może pozwolić temu koncernowi uniknąć kary.
Stanowisko w tej sprawia zabrało BMW. Koncern poinformował, że - zeakwestionuje zarzuty Komisji Europejskiej wszelkimi środkami prawnymi, jeśli zajdzie taka potrzeba- .
BMW Group uważa, że jest prawdopodobne (- bardziej prawdopodobne niż nie -), że Komisja Europejska wyda decyzję o nałożeniu znacznej grzywny. Zgodnie z Międzynarodowymi Standardami Sprawozdawczości Finansowej powoduje to obowiązek utworzenia rezerwy, która w tym przypadku prawdopodobnie przekroczy 1 miliard euro.