MAN AG, trzeci producent samochodów ciężarowych w Europie, na skutek kryzysu finansowego, ograniczy w 2009 r. produkcję pojazdów a w pierwszej połowie roku zamknie zakłady nawet do 50 dni.We wtorek wieczorem Hakan Samuelsson, dyrektor zarządzający niemieckiego koncernu, poinformował, że MAN planuje w przyszłym roku ograniczyć zdolności produkcyjne swojego głównego zakładu o 30 proc. oraz zawiesić montaż na 40 do 50 dni w pierwszych sześciu miesiącach.
- Jesteśmy zmuszeni energicznie dostosować naszą strukturę kosztów i skalę produkcji - powiedział Samuelsson, odmawiając jednak odpowiedzi ile pojazdów zostanie wyprodukowanych w 2009 r. Pierwotnie deklarowano produkcję na poziomie 100 tys. sztuk.
W październiku sprzedaż samochodów ciężarowych, autobusów i samochodów dostawczych w Europie spadła o 14 proc. W trzecim kwartale zamówienia na samochody ciężarowe i autobusy w MANie spadły o 39 proc. do 1,9 mld euro.
Z 11 europejskich zakładów, wytwarzających pojazdy użytkowe, 5 znajduje się w Niemczech. Ponadto koncern ma fabrykę w Indiach i dwie w Republice Południowej Afryki.
Rzecznik MAN, Hilmar Pawel, powiedział w środę, że planowane jest zamknięcie zakładu w Salzgitter w Niemczech w każdy piątek między styczniem a czerwcem 2009 r. Ponadto pracownicy będą musieli zrobić sobie dwutygodniowe "przerwy" w lutym, kwietniu i czerwcu.
Krótszy czas pracy ma umożliwić koncernowi ograniczenie stanów magazynowych do mniej niż 10 tys. pojazdów w pierwszych trzech miesięcy 2009 r. Obecne zapasy przekraczają 10 tys. sztuk.
MAN zatrudnia na całym świecie 55 tys. osób, w tym 37 tys. dziale pojazdów użytkowych.
