We wtorek podczas salonu w Detroit dyrektor zarządzający Fiata Sergio Marchionne odniósł się również do decyzji o lokalizacji produkcji nowej wersji Pandy.
"Podjęliśmy zobowiązanie o przeniesieniu Pandy z Tychów do Pomigliano jeśli istnieją niezbędne warunki do osiągnięcia elastyczności. To wielkie zamierzenie, na które z racjonalnego, ekonomicznego punktu widzenia nikt nie powinien się zdecydować", powiedział Marchionne. "Jeśli będą ku temu odpowiednie warunki, jestem gotowy rozmawiać z przedstawicielami pracowników."
"Sprawa, która zawsze mnie irytuje, to to, że rozmawiając w kategoriach regionów (włoskich) - mówi się wyłącznie o Sycylii (Termini Imerese). Zobowiązanie, jakiego podjął się Fiat, o przeniesieniu produkcji z Tychów, gdzie wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku, do Pomigliano, zakładu, którego problemy (związane z produkcją) są historyczne, to akt zaufania, jakiego w tym kraju nikt by nie dokonał. I nikt tego nie docenia," stwierdził szef Fiata.