Cztery kraje związkowe, w których znajdują się fabryki Opla postanowiły szukać samodzielnie, bez udziału władz federalnych, pomocy dla filii GM.
Premierzy Hesji, Północnej Nadrenii-Westfalii, Turyngii i Nadrenii-Palatynatu ogłosili taką decyzję po naradzie w Berlinie z kanclerz Angelą Merkel, gdzie rozmawiano o sposobach ochrony 26 tys. miejsc pracy w Oplu.
- Cztery landy są otwarte na nowe negocjacje z Oplem i z General Motors - oświadczył Jürgen Rüttgers z Północnej Nadrenii-Westfalii. Dodał, że omawiano kilka różnych rozwiązań, ale nie chciał wchodzić w szczegóły.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Premierzy Hesji, Północnej Nadrenii-Westfalii, Turyngii i Nadrenii-Palatynatu ogłosili taką decyzję po naradzie w Berlinie z kanclerz Angelą Merkel, gdzie rozmawiano o sposobach ochrony 26 tys. miejsc pracy w Oplu.
- Cztery landy są otwarte na nowe negocjacje z Oplem i z General Motors - oświadczył Jürgen Rüttgers z Północnej Nadrenii-Westfalii. Dodał, że omawiano kilka różnych rozwiązań, ale nie chciał wchodzić w szczegóły.
Więcej w "Rzeczpospolitej".