Według premiera Flandrii Krisa Peetersa, działalność Opla powinna być oparta na wynikach ekonomicznych a nie na protekcjonalizmie.
Premier regionu w Belgii, obawia się, że zarówno Magna jak i RHJ International, które chcą przejąć Opla, zamierzają "stopniowo wycofać się" z fabryki tego koncernu w Antwerpii.
Peeters jest przeświadczony, że oferty obu zainteresowanych stron mają na celu zachowanie i zmaksymalizowanie działalności niemieckich zakładów, ponieważ rząd Niemiec oferuje większą pomoc finansową.
Flandria, w której znajduje się Antwerpia zaoferowała 500 mln euro wsparcia, w tym 300 mln euro gwarancji kredytowej, jeśli działalność lokalnej fabryki Opla zostanie zachowana.
W opinii Peetersa, zakład w Antwerpii ma wiele przewag takich jak koszty pracy, wydajność i inne czynniki co najmniej tak samo dobre jak w fabryce w niemieckim Bochum.
Flandria chce poruszyć kwestię zamknięcia zakładu w Antwerpii zarówno z Komisją Europejską jak i rządem Niemiec.