Europa

Sprzedaż Volvo Cars zaczyna szybko odradzać się po recesji spowodowanej pandemią koronawirusa.

Sprzedaż w czerwcu była tylko o 2,1% niższa niż w czerwcu ubiegłego roku. Wzrost sprzedaży odnotowano w USA i Chinach. Spadek w Europie był minimalny. Swoją cegiełkę dołożyła także Polska, w której zarejestrowano 1111 nowych Volvo. Oto jak kształtuje się sytuacja naszej marki na świecie.

Firma Volvo Cars sprzedała w czerwcu 61 483 aut, co stanowi spadek o 2,1 % niż w czerwcu 2019. Sprzedaż w USA była lepsza niż przed rokiem, podobnie w Chinach. W Europie sprzedaż w czerwcu była niższa o 6,5% niż w tym samym miesiącu rok temu. W porównaniu do kwietnia, czy maja, osiągnięty wynik napawa optymizmem.

Krótki przestój produkcyjny
Szybkie działania podjęte przez Volvo Cars w celu złagodzenia skutków pandemii sprawiło, że główna europejska fabryka marki Torslanda nie działała jedynie przez 15 dni. Fabryki innych marek były zamknięte znacznie dłużej. Teraz daje to naszej marce lepszą pozycję, by odbudować sprzedaż i zaspokoić popyt.

Szybko wdrożony projekt sprzedaży on-line „Stay Home Store”, również przyczyniły się do wyhamowania trendów spadkowych widocznych w całej naszej branży.

W ciągu pierwszych sześciu miesięcy Volvo Cars sprzedało 269 962 samochodów, co stanowi spadek o 20,8 % w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Miesiąc wcześniej był to spadek rzędu 25%.

USA i Chiny na plusie
Sprzedaż w USA w czerwcu wyniosła 10 385 samochodów, co stanowi wzrost o 4,5 % w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. Sprzedaż szybko wzrosła, gdy kolejne stany zaczęły znosić restrykcje, a salony zostały ponownie otwarte. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy sprzedaż w USA spadła o 13,7 % do 43 255 samochodów, w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

W Chinach sprzedaż w ciągu miesiąca rosła rok do roku i osiągnęła 15 105 samochodów, co stanowi wzrost o 14,1 % w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku. W pierwszych sześciu miesiącach roku sprzedaż spadła o 3,0 % w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Przypomnijmy, że w maju Volvo w Chinach także odnotowało wzrost.

Koniec głębokich spadków na Starym Kontynencie
Sprzedaż w Europie w czerwcu nadal wykazywała oznaki ożywienia w porównaniu z poprzednim miesiącem, ponieważ coraz więcej krajów w regionie zaczęło się otwierać. Sprzedaż Volvo Cars w Europie osiągnęła w czerwcu 28 277 samochodów, co stanowi spadek o 6,5 % w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku sprzedaż spadła o 29,5 % rok do roku. Pod koniec maja sytuacja branży motoryzacyjnej na Starym Kontynencie nie nastrajała optymistycznie. Po pięciu miesiącach spadki producentów aut wahały się od 30 do 60%. Volvo należało do ścisłej czołówki marek, które straciły najmniej. Na szczęście wyniki czerwcowe przyniosły ożywienie.

Polska z doskonałym wynikiem
Volvo Car Poland dobrze radzi sobie ze sprzedażą w czasach pandemii. Ostatnie półrocze było najtrudniejszym okresem dla branży motoryzacyjnej w Polsce od lat. Tymczasem Volvo zamyka pierwsze półrocze bieżącego roku wynikiem 5533 zarejestrowanych aut. Spadek wobec rekordowego 2019 roku wyniósł jedynie -6,84%. W tym czasie cały rynek aut osobowych skurczył się o -33,3%. Tylko jedna spośród 30 największych marek w Polsce, może pochwalić się tak niewielkim spadkiem jak Volvo. 28 firm straciło więcej, niektórzy nawet po 50-70%! Czerwiec zakończył się w Polsce wynikiem 1111 zarejestrowanych aut. To oznacza 109% wzrost w porównaniu do maja 2020 (530 rejestracji). Wzrost względem czerwca 2019 wyniósł 60% (z 693 rejestracji). Dzięki tym wynikom nasza marka wspięła się w rankingu sprzedaży na 13. lokatę, a udział rynkowy przekroczył 3%.

Jak się zmieniły gusta klientów?
SUV-y w naszej ofercie zgarniają coraz większy kawałek sprzedażowego tortu. Trzy modele XC60, XC40 i XC90 stanowiły 71,2% sprzedaży. Rok temu ich udział wynosił 60%. Bestsellerem pozostaje XC60, a XC40 pozostaje na drugim miejscu.

Udział hybryd plug-in, czyli modeli Volvo Recharge, był dwukrotnie wyższy niż w pierwszym półroczu ubiegłego roku. Jest to zgodne ze strategią elektryfikacji marki. Doskonale wpisuje się też w nowe limity CO2, które od tego roku obowiązują na terenie Unii Europejskiej.