Koncern z Turynu wciąż liczy na przejęcie Opla. Może Go wesprzeć rząd w Rzymie. Wszystkie kraje, w których niemiecka firma ma fabryki, zadeklarowały jej pomoc. Wyjątkiem pozostaje Polska - informuje "Rzeczpospolita".
Były prezes General Motors Europe, a obecnie przewodniczący rady nadzorczej konsorcjum ratującego Opla Carl Peter Forster oczekuje, że umowa z nabywcami spółki kanadyjską Magną i rosyjskim Sbierbankiem zostanie podpisana w lipcu.
Tymczasem Włosi przekonują, że nic nie zostało przesądzone i Fiat nadal jest w grze. - Ostateczna umowa nie została podpisana - powiedział prezes grupy Fiat, Sergio Marchionne. (...)
Analitycy sądzą jednak, że niemieckie władze już tylko pozorują, że gotowe są jeszcze rozmawiać z Fiatem, aby wywrzeć presję na Austriaków i Rosjan podczas domykania transakcji. (..)
Dodatkowo rząd federalny Niemiec i rządy landów, w których Opel ma fabryki, zapewniają o gotowości udzielenia gwarancji w wysokości 4,5 mld euro. Według analityków dla niemieckiego podatnika całkowity koszt tej transakcji wyniesie 7 mld euro.
Rząd Belgii jest gotów wydać na ten cel 500 mln euro, pod warunkiem że fabryka w Antwerpii nie zostanie zamknięta. W Austrii nowa firma może skorzystać z gwarancji kredytowych do wysokości 70 proc. pożyczki, pomoc deklarują też Brytyjczycy i Hiszpanie. Tylko Polska nie jest skłonna finansowo wspierać Opla, bo – jak powiedziała wiceminister gospodarki Grażyna Henclewska – zakłady GM i Opla w naszym kraju są w dobrej kondycji finansowej.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Były prezes General Motors Europe, a obecnie przewodniczący rady nadzorczej konsorcjum ratującego Opla Carl Peter Forster oczekuje, że umowa z nabywcami spółki kanadyjską Magną i rosyjskim Sbierbankiem zostanie podpisana w lipcu.
Tymczasem Włosi przekonują, że nic nie zostało przesądzone i Fiat nadal jest w grze. - Ostateczna umowa nie została podpisana - powiedział prezes grupy Fiat, Sergio Marchionne. (...)
Analitycy sądzą jednak, że niemieckie władze już tylko pozorują, że gotowe są jeszcze rozmawiać z Fiatem, aby wywrzeć presję na Austriaków i Rosjan podczas domykania transakcji. (..)
Dodatkowo rząd federalny Niemiec i rządy landów, w których Opel ma fabryki, zapewniają o gotowości udzielenia gwarancji w wysokości 4,5 mld euro. Według analityków dla niemieckiego podatnika całkowity koszt tej transakcji wyniesie 7 mld euro.
Rząd Belgii jest gotów wydać na ten cel 500 mln euro, pod warunkiem że fabryka w Antwerpii nie zostanie zamknięta. W Austrii nowa firma może skorzystać z gwarancji kredytowych do wysokości 70 proc. pożyczki, pomoc deklarują też Brytyjczycy i Hiszpanie. Tylko Polska nie jest skłonna finansowo wspierać Opla, bo – jak powiedziała wiceminister gospodarki Grażyna Henclewska – zakłady GM i Opla w naszym kraju są w dobrej kondycji finansowej.
Więcej w "Rzeczpospolitej".