650 pracowników FSO na warszawskim Żeraniu może stracić pracę na przełomie pierwszego i drugiego kwartału br., jeżeli nie zwiększy się liczba zamówień - powiedział w piątek PAP dyrektor biura zarządu FSO Ryszard Kowalski.
Podkreślił, że "redukcja zatrudnienia to efekt kryzysu na rynku motoryzacyjnym".
"Jesteśmy w trakcie negocjacji ze związkami zawodowymi. Jeśli nie zwiększą się zamówienia, a wygląda na to, że nie, to będziemy zmuszeni przystąpić do zwolnień grupowych pracowników" - zapowiedział Kowalski.
"Jeśli chodzi o zamówienia, to w marcu spółka ma wyprodukować około 5 tysięcy samochodów; nieźle zapowiada się sytuacja w kwietniu, nieciekawie natomiast w maju i czerwcu" - wyjaśnił.
Przypomniał, że w ubiegłym roku FSO wyprodukowała 90 tys. aut. "W tym roku w optymistycznym wariancie produkcja może wynieść około 40 tys. samochodów" - powiedział.
W styczniu żerańskie zakłady wyprodukowały 6152 samochodów, czyli o 56,2 proc. mniej niż rok wcześniej.
Kowalski powiedział, że obecnie spółka rozwiązuje umowy z agencjami pracy tymczasowej. "Jeżeli zapadną jakieś decyzje na szczeblu rządowym w sprawie pomocy dla sektora motoryzacyjnego, to pojawi się szansa na ograniczenie zwolnień grupowych i ochronę miejsc pracy, w szczególności dla pracowników o wysokim stopniu specjalizacji" - powiedział Kowalski.