To już rok od początku pandemii i choć łańcuchy dostaw oraz produkcji zostały w pewnym stopniu uwolnione, z jej efektami będziemy walczyć dużo dłużej. Osłabione po kryzysie firmy potrzebują długoterminowej strategii rozwoju.
Biorąc pod uwagę trendy, to właśnie transformacja cyfrowa w stronę Industry 4.0 może być odpowiedzią na znaczną część wyzwań.
Odpowiedź na kryzys w Przemyśle 4.0
Przed rokiem 2020, Czwarta Rewolucja Przemysłowa zyskiwała na popularności, ale wciąż nie realizowała w pełni swojego potencjału. Według badań firmy McKinsey & Company przeprowadzonych przed pandemią, mniej niż jedna trzecia europejskich firm w pełni wdrożyła Industry 4.0. Prawie połowa pilotowała programy cyfrowe, a aż 30% w ogóle nie rozpoczęła tego typu działań. Warto zaznaczyć, że już wtedy, dwie trzecie firm deklarowało, że Industry 4.0 jest priorytetem w ich strategii.
Pandemia koronawirusa zweryfikowała strategię w przemyśle i jasno pokazała korzyści wynikające z wdrożenia digitalizacji w firmie. Gdy spytano kilkaset przedsiębiorstw produkcyjnych o to czy umiały odpowiedzieć na kryzys, aż 96% z firm, które wdrożyły choć kilka elementów strategii cyfrowej, odpowiedziało pozytywnie. Ok. 40% firm, które eksperymentowały z tymi zagadnieniami lub rozpoczęło prace pilotażowe, również stwierdziło podobnie. Jednakże, wśród firm bez jakiejkolwiek implementacji zaledwie 19% z nich było w stanie poradzić sobie z kryzysem.
Interpretacja badania jest jasna - nie chodzi o samo modelowe i pełne wdrożenie cyfryzacji, ale o zbudowanie w firmie kompetencji w zakresie wytwarzania konceptów, prototypowania, testowania i wreszcie implementacji. Już samo ukierunkowanie się na Przemysł 4.0 zwiększa zdolności przedsiębiorstw w zakresie elastyczności, adaptacji do nowych wymogów rynku oraz technologii.
W wyniku tego, aż dwie trzecie firm deklaruje, że w ich oczach, wartość Industry 4.0 dla przedsiębiorstwa zwiększyła się. Niestety, aż trzy czwarte firm utknęło w 2020 roku na etapie: „wdrożyliśmy pilota, ale nie umiemy pójść dalej”.
Bariery wzrostu dla polskich przedsiębiorstw
Choć Industry 4.0 umożliwia uzyskanie szeregu mierzalnych i finansowych korzyści, takich jak 40% redukcja kosztów konserwacji, zwiększenie produktywności o 5% czy zwiększenia dokładności prognoz do 85%, firmy wciąż stoją przed szeregiem barier, które uniemożliwiają nie tylko pełne wdrożenie Indsutry 4.0, ale przede wszystkim jakiekolwiek rozpoczęcie działań w tym temacie.
Powszechne myślenie zakłada, że podstawowym wyzwaniem jest finansowanie i brak kapitału. Te komentarze pojawiają się regularnie, gdy rozmawiamy z przedsiębiorstwami, np. podczas warsztatów lub szkoleń.
Badania firmy Deloitte wskazują jednak, że aż połowa barier to przede wszystkim: a) brak wiedzy i umiejętności, b) niezdolność do prototypowania i c) nieumiejętność pokazania wartości biznesowej projektów.
Co więcej, tylko 39% firm produkcyjnych, w tym automotive, uważa, że ich organizacja ma wszystkie niezbędne zasoby ludzkie i umiejętności, by przejść przez transformację cyfrową. To wszystko sprawia, że ponad połowa nie posiada strategicznej mapy drogowej, która określa kierunek transformacji cyfrowej przedsiębiorstwa.
Industry 4.0 to przede wszystkim kompetencje oraz zmiana sposobu myślenia, selektywne wybieranie technologii, które mogą się przydać w danym przypadku, testowanie, iteracja zmian, ciągła poprawa. To właśnie te obszary są prawdziwym wyzwaniem. By zmniejszać bariery wzrostu musimy wyszkolić właściwe kadry oraz wyposażyć je w wiedzę, której w Polsce jeszcze nie ma.
Zamknięcie luki kompetencyjnej
W odpowiedzi na wyzwania kryzysu, jak również możliwości, które otworzył, zorganizowaliśmy oficjalne studia podyplomowe na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Zadbaliśmy jednak o podstawową różnicę - sprowadziliśmy dwunastu światowych ekspertów z czterech kontynentów, by to od nich nauczyć się Przemysłu 4.0.
Industry 4.0 Global Executive Post-Graduate Program to pierwszy tego typu projekt w Polsce i zupełnie nowa jakość w edukacji. Podczas piętnastu zjazdów nasi eksperci nauczą słuchaczy jakie kompetencje są niezbędne w Przemyśle 4.0, jak wytwarzać pomysły, jakie strategie przyjmować, nauczą kluczowych technologii, np. automatyzacji procesów dzięki internetowi rzeczy czy zarządzaniu danymi poprzez sztuczną inteligencję.
Przykładowo, Joachim Hensch z Niemiec, były dyrektor zarządzający Hugo Bossa spędzi ze studentami cały weekend, by opowiedzieć, jak przekształcił turecką fabrykę zatrudniającą cztery tysiące osób w najnowocześniejszy, w pełni zdigitalizowany zakład. Innym razem, profesor Hwang Jung Seok, czyli ekspert Banku Światowego i szef kampusu Industry 4.0 w Seulu w Korei opowie jakie zmiany czekają firmy produkcyjne w wyniku światowej rewolucji. Dwaj wymienieni to oczywiście tylko część historii i wiedzy, które przekażą podczas zajęć.
Każdy ze studentów przygotowuje w trakcie studiów, własną mapę drogową dla swojego przedsiębiorstwa, by następnie móc wdrożyć przynajmniej część rozwiązań u siebie na zakładzie. Przykładowymi zajęciami są np. lean w 4.0, tworzenie smart produktów, zarządzanie łańcuchem dostaw 4.0 czy symulacje biznesowe dzięki cyfrowemu bliźniakowi.
Wszystkie zajęcia odbywać się będą online i w języku angielskim. Po ukończeniu studiów menedżer zostaje prawdziwym czempionem Industry 4.0 w swojej organizacji.
Pandemia pokrzyżowała dotychczasowe plany, ale otworzyła też nowe ścieżki i wymogła na firmach zmiany w kierunku cyfryzacji – nasze studia mogą pomóc menedżerom wznieść swoje zakłady na wyższy poziom i sprawić, by ich przedsiębiorstwa stawiły czoło Czwartej Rewolucji Przemysłowej.
Więcej informacji znajdą Państwo pod www.industry.stanversity.com lub pod numerem: 606 615 466.
Polska
Industry 4.0 - odpowiedź na wyzwania w świecie po pandemii
- Szczegóły
- Autor: Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu / Bergman Engineering(Dr Rafał Trzaska, Maciej Wilczyński)