Waldemar Pawlak wysłał w czwartek list do niemieckiego rządu, obiecując pomoc dla fabryki Opla w Gliwicach. Ale polski rząd żadnej pomocy nie zatwierdził - poinformowała "Gazeta Wyborcza".
W piatek Ministerstwo Gospodarki w komunikacie napisało jednak, że "13 października br. Rada Ministrów przyjęła informację Ministerstwa Gospodarki dotyczącą kontynuowania pomocy państwa dla zakładów w Gliwicach po finalizacji przejęcia Opla przez konsorcjum Magna/Sbierbank. Decyzja ta została przekazana rządowi Niemiec 15 października br.".
W komunikacie z posiedzenia rządu nie ma słowa o takiej decyzji. - Z tego, co pamiętam, nic takiego nie miało miejsca. To jakieś nieporozumienie - napisał nam szef kancelarii premiera Tomasz Arabski.
Także Centrum Informacyjne Rządu zaprzecza, by rząd podejmował uchwałę zatwierdzającą pomoc dla Opla lub upoważniającą resort gospodarki do informowania rządu Niemiec o takiej decyzji. - Wicepremier Waldemar Pawlak w ramach spraw bieżących miał wypowiedź o "kredycie dla Opla" - usłyszeliśmy w CIR. (...)
- Nie było mowy o żadnym kredycie, a rząd nie podejmował decyzji w sprawie pomocy dla Opla - powiedział "Gazecie" Mirosław Lewiński, wicedyrektor departamentu rozwoju gospodarczego w Ministerstwie Gospodarki. Według Lewińskiego na posiedzeniu rządu przedstawiono tylko informację, że zakład w Gliwicach, który działa w specjalnej strefie ekonomicznej, ma z tego tytułu prawo do zwolnienia z podatku dochodowego i ulg w lokalnych podatkach.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".