Na razie fabryki zwalniają obroty. Gliwickie zakłady Opla ogłosiły przestój na trzy tygodnie. Szefowie podkreślają, że wkrótce sytuacja powinna wrócić do normy, jeśli tylko Europejczycy znów zaczną kupować samochody.
Trudności mają także kooperanci - firma Mahle Polska wytwarzająca części do samochodów osobowych i ciężarowych podała, że z powodu zmniejszonych zamówień ogranicza produkcję i nie wyklucza zwolnień wśród trzytysięcznej załogi.
Uspokaja za to Enrico Pavoni, prezes Fiat Auto Poland. - W tym roku osiągniemy zakładaną produkcję - podkreśla. - Przyszły rok jest jednak zagadką.
Kryzys dotyka nie tylko branży motoryzacyjnej.
Groźba redukcji zatrudnienia i wzrostu bezrobocia będzie tym większa, im mocniej polska gospodarka zacznie wyhamowywać. Rząd zakłada, że w przyszłym roku wzrost PKB osiągnie 4,6 proc., a bez pracy powinno pozostać 1,4 miliona osób.
- Prognozujemy 4 - 4,4 proc. wzrostu PKB, co oznacza zwiększenie liczby bezrobotnych o ok. 300 tysięcy - mówi Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
Więcej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".
Trudności mają także kooperanci - firma Mahle Polska wytwarzająca części do samochodów osobowych i ciężarowych podała, że z powodu zmniejszonych zamówień ogranicza produkcję i nie wyklucza zwolnień wśród trzytysięcznej załogi.
Uspokaja za to Enrico Pavoni, prezes Fiat Auto Poland. - W tym roku osiągniemy zakładaną produkcję - podkreśla. - Przyszły rok jest jednak zagadką.
Kryzys dotyka nie tylko branży motoryzacyjnej.
Groźba redukcji zatrudnienia i wzrostu bezrobocia będzie tym większa, im mocniej polska gospodarka zacznie wyhamowywać. Rząd zakłada, że w przyszłym roku wzrost PKB osiągnie 4,6 proc., a bez pracy powinno pozostać 1,4 miliona osób.
- Prognozujemy 4 - 4,4 proc. wzrostu PKB, co oznacza zwiększenie liczby bezrobotnych o ok. 300 tysięcy - mówi Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
Więcej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".