"Gazeta Wrocławska" w artykule "Kto zwalnia, a kto tnie płace w specjalnych strefach" informuje między innymi o tym, że koncern Toyota walczy o utrzymanie załogi w zakładach, które istnieją na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
- Produkujemy silniki i skrzynie biegów do małych samochodów, które mimo kryzysu sprzedają się bardzo dobrze. Jest to też zasługa dopłat do nowych samochodów, które wprowadziły rządy państw Unii Europejskiej - powiedział dziennikowi Grzegorz Górski, rzecznik Toyoty.
Jak informuje "Gazeta Wrocławska" gorzej wygląda sytuacja w zakładzie Toyoty w Jelczu-Laskowicach. W marcu zarząd ustalił ze związkami zawodowymi, że czas pracy będzie skrócony o 10-20 proc., a płace spadną o 10 proc.
- Mamy nadzieję na stabilizację, choć trudno przewidzieć, co będzie za parę miesięcy - kończy Grzegorz Górski.Więcej w "Gazecie Wrocławskiej".