Mimo wstępnego porozumienia między General Motors a chińskim inwestorem w sprawie sprzedaży Hummera, może nie dojść do transakcji. Na jej drodze staną komunistyczne władze,
które nie zgadzają się, by krajowe firmy przejmowały zagranicznych producentów aut. Do tego Pekin, który chce tylko oszczędnych samochodów ani myśli by na drogach pojawiły się paliwożerne monstra.
Przejęcie Hummera przez Chińczyków jest mało prawdopodobne - podaje "Shanghai Seurity News". Gazeta, która nie ujawnia jednak swojego źródła informacji, tłumaczy to tym, że rząd popiera wyłącznie przejmowanie zagranicznych producentów podzespołów, a nie całych aut.
Według chińskich ekspertów, rząd może utrudnić kupno Hummera także dlatego, by nie zwiększać konkurencji na krajowym rynku, gdzie działa obecnie ponad 100 producentów aut. Poza tym, przejęcie paliwożernego potwora byłoby sprzeczne z obecną strategią Pekinu, który chce uczynić z Chin światowe centrum produkcji oszczędnych aut. "Nowy gracz w branży motoryzacyjnej nie jest czymś, czego Chińczycy oczekują. Jest bardzo mało prawdopodobne, że transakcja dostanie zielone światło" - uważa Chip Chaikin, dyrektor zarządzający Blue Point Capital Partners Asia w Szanghaju.
Hummera chce przejąć Sichuan Tengzhong Heavy Industrial Machinery, która specjalizuje się w produkcji aut specjalnego przeznaczenia i maszyn budowlanych. Transakcja, wyceniona na ok. 500 mln dolarów (1,6 mld zł), ma zostać zamknięta na jesieni. Jednak, by do tego doszło, musi się zgodzić co najmniej dwóch krajowych regulatorów.