W tym kurczącym się torcie azjatyccy producenci aut mieli rekordowy udział. Wyniósł on 49 proc. To głównie zasługa japońskiego Nissana. Firma kontrolowana przez francuskie Renault okazała się jedyną wśród dużych producentów, której udało się zwiększyć sprzedaż. Wynik Nissana poprawił się o 8,5 proc., podczas gdy Toyota pogorszyła się o 12 proc., zaś Honda o 1,6 proc.
Rekordowo niski był udział producentów amerykańskich. Jak wynika z szacunków firmy Autodata Corp., zmniejszył się on do 42,7 proc. Sprzedaż pojazdów General Motors obniżyła się o 26 proc., Forda o 15 proc., zaś Chryslera o 29 proc. Amerykańscy producenci bardziej niż ich konkurenci są uzależnieni od popytu na lekkie ciężarówki, dlatego też w większym stopniu odczuwają skutki spadku ich sprzedaży.
Przetasowania na rynku, rezygnacja wielu klientów z zakupu wozów dostawczych na rzecz samochodów osobowych stwarzają korzystne warunki Japończykom, zwłaszcza Hondzie. Taki pogląd wyraził Jesse Toprak z firmy badawczej Edmunds. com. Jego zdaniem, Nissan swój sukces w pewnej mierze zawdzięcza Hondzie, która miała zbyt małe zapasy małych modeli.
Rekordowo niski był udział producentów amerykańskich. Jak wynika z szacunków firmy Autodata Corp., zmniejszył się on do 42,7 proc. Sprzedaż pojazdów General Motors obniżyła się o 26 proc., Forda o 15 proc., zaś Chryslera o 29 proc. Amerykańscy producenci bardziej niż ich konkurenci są uzależnieni od popytu na lekkie ciężarówki, dlatego też w większym stopniu odczuwają skutki spadku ich sprzedaży.
Przetasowania na rynku, rezygnacja wielu klientów z zakupu wozów dostawczych na rzecz samochodów osobowych stwarzają korzystne warunki Japończykom, zwłaszcza Hondzie. Taki pogląd wyraził Jesse Toprak z firmy badawczej Edmunds. com. Jego zdaniem, Nissan swój sukces w pewnej mierze zawdzięcza Hondzie, która miała zbyt małe zapasy małych modeli.
Więcej w dziejszym dzienniku "Parkiet".