Resort chce sam przyznawać pomoc inwestorom. Także z Polski. Rewolucja i rewelacja - tak eksperci oceniają planowane zmiany systemu wsparcia inwestycji, czytamy w "Pulsie Biznesu".
Ministerstwo Gospodarki przygotowało program wsparcia inwestycji o dużym znaczeniu dla gospodarki na lata 2011-20. Jeśli przyjmie go rząd, granty będzie można dostać dużo szybciej niż dziś, gdy firmy czekają rok i dłużej.
- Chcemy uprościć system wsparcia i dać ministrowi gospodarki skuteczne narzędzie do kreowania polityki gospodarczej kraju - mówi Rafał Baniak, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za inwestycje.
- To nie tylko rewolucja, ale i rewelacja. Dziś w przyznanie grantu zaangażowana jest cała państwowa biurokracja, co musi trwać. Dzięki uproszczeniu procedury zyskamy na czasie, a to niekiedy decyduje o ściągnięciu inwestycji - komentuje Paweł Tynel z Ernst Young.
Zgodnie z projektem, decyzja będzie zapadać większością trzech czwartych głosów członków komitetu ds. wspierania inwestycji, a ostatecznym rozstrzygającym będzie minister gospodarki.
Więcej w środowym "Pulsie Biznesu".
Ministerstwo Gospodarki przygotowało program wsparcia inwestycji o dużym znaczeniu dla gospodarki na lata 2011-20. Jeśli przyjmie go rząd, granty będzie można dostać dużo szybciej niż dziś, gdy firmy czekają rok i dłużej.
- Chcemy uprościć system wsparcia i dać ministrowi gospodarki skuteczne narzędzie do kreowania polityki gospodarczej kraju - mówi Rafał Baniak, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za inwestycje.
- To nie tylko rewolucja, ale i rewelacja. Dziś w przyznanie grantu zaangażowana jest cała państwowa biurokracja, co musi trwać. Dzięki uproszczeniu procedury zyskamy na czasie, a to niekiedy decyduje o ściągnięciu inwestycji - komentuje Paweł Tynel z Ernst Young.
Zgodnie z projektem, decyzja będzie zapadać większością trzech czwartych głosów członków komitetu ds. wspierania inwestycji, a ostatecznym rozstrzygającym będzie minister gospodarki.
Więcej w środowym "Pulsie Biznesu".